środa, 12 września 2012

I fell flat on my face but didn't loose it

CAŁA NOTKA NIEAKTUALNA. NIE WYTRZYMAŁAM I WRÓCIŁAM DO SZKOŁY. : )
Jedyne co mogę dzisiaj powiedzieć to to, że jestem w dołku emocjonalnym. Musiałam zrezygnować ze szkoły  muzycznej, miejsca gdzie zostawiłam ćwiartkę serca i duszy, gdzie znalazłam drugą rodzinę i chociaż często nie miałam ochoty iść na zajęcia, to już po paru minutach lekcji nie chciałam wracać do domu.
Wypłakałam chyba rezerwę łez na kilka miesięcy wczoraj, nie mogłam się w ogóle pozbierać. Teraz myślę, że chyba wolałabym zrezygnować z medycyny w przyszłości i przejść liceum na lajcie, ale skończyć szkołę muzyczną, pójść na II stopień i dostać się na Akademię Muzyczną, co z resztą i tak było moim planem...Może uda mi się chodzić na sam chór. Będę błagać dyrektora na kolanach jeśli będzie trzeba.
Potrzebuję natychmiastowego pocieszenia, a żaden rajd się nie zapowiada na razie. Nie mam ochoty w ogóle wychodzić z domu. Zrobię sobie warownię w łóżku i będę w niej odpierać ataki ze strony życia. oto mój plan na najbliższy czas.
Oszaleję bez Ciebie.
Little Dragon- Twice
Soley- Pretty Face
Youth- Daughter
Na pocieszenie.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz