czwartek, 23 sierpnia 2012

Parampampam

Humor mi się zmienia jak w kalejdoskopie. Przed chwilą byłam wkurzona, teraz się zupełnie uspokoiłam. Niestety to nie magia mojej osobowości i silnej woli tylko naleśników z dżemem. To nic, że rozlałam pół litra mleka i zadymiłam pół kuchni. Ważne, że były idealnie grube, kruche i pyszne...i wgl. No i Dżem. Balsam dla duszy.
Jestem świrem. Mówię do siebie w liczbie mnogiej, na dodatek rozmawiając z NIMI, ukrytymi w moim mózgu. Kajene, wolno nam nie? W końcu jesteśmy mistrzami Yoda.
Nie mam zamiaru robić nic przez cały dzień.  Moje łóżko mnie w pełni zadowala, więc nie czuję potrzeby opuszczania go. Do tego Dżem i koktajl truskawkowy. Żyć, nie umierać.
Dżem- Sen o Victorii No kurde, mistrzostwo.
Dżem- Wehikuł czasu
Of Monsters and Man- Little Talks 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz