czwartek, 8 września 2011

Pryma, tercja mała w dół, kwinta..blaaa.

Ogólnie jestem wkurzona. Nie było dziś chóru ;/ Spieszyłam się jak jakiś głupek, żeby zdążyć, a na miejscu okazało się, że zajęcia zaczynają się od przyszłego tygodnia. Chyba nie muszę przybliżać Wam jakie słowa przychodziły mi na myśl...Pomruczałam sobie pod nosem i stwierdziłam, że skoczyło mi ciśnienie i zaraz dostanę zawału albo palpitacji serca, więc poszłam pograć na pianinie, żeby się nieco uspokoić.
Byłam niedawno na małej domówce u Żałuja. Biedny wrócił ze szpitala i stęsknił się za nami^^
Jedyne co powiem, to fakt, że bolał mnie brzuch i policzki od śmiechu. Byliśmy świadkami jak jego pies, czy raczej suczka ( bez skojarzeń...), odkrywa w sobie duszę feministki i gwałci Dikona-Bekona. 'Patrzę na te jej śliczne cycuszki, a ona na mnie jak na Gandalfa'. ' Tylko amatorzy piją piwo !',' Takimi cyckami to można wszystkie głodne dzieci WYDOIĆ !'. Nooo wymiana zdań jak zawsze była inteligentna. Żałuj! Mam nadzieję, że chociaż jedną paczkę żelków zjadłeś sam!
A tak w ogóle, to wszystko jest GŁUPIE i bez sensu.
http://www.youtube.com/watch?v=408lJ0svE0Q&NR=1
Ahahahaha ale byłyśmy słodkie ^^ <3



<33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz