środa, 3 sierpnia 2011

Not good baby, not good.

Pati jedzie w niedzielę : ( Nie chcę...
Miesiąc wakacji minął, zdaje się jakby w w ciągu mrugnięcia okiem, a ja mam nieodparte wrażenie, że zmarnowałam cały ten czas. Sierpień mam zamiar spędzić o wiele aktywniej. Pora ruszyć tyłek z domku ! : ) Jedyne co mam zaplanowane na ten miesiąc to rajd 12-13, który raczej na pewno mnie ominie...Kolejny jest 27, ale niestety tylko dla posiadaczy marki Suzuki ;/ Damn it.Coś się wymyśli. Ostatnio była baardzo fajna objazdówka. Ale niesamowicie wkurza mnie, gdy chce szybko włożyć 'trójkę', a wchodzi 'piątka'...Muszę nad tym popracować.
Oglądałam ostatnio filmy, nakręcone, gdy Ania była malutka. Jezuuu jak czas szybko leci : ( Już jest taka duża ! ; (
Okeej, na dziś proponuję Wam którąkolwiek z melodii Roya Todda, w którego dzieła wsłuchuję się chyba od paru godzin ; )


<33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz